wtorek, 1 września 2015

JOW czyli manipulacja łżeelit

Ponieważ referendum o JOW już za chwilkę a telewizora jakoś nie oglądam (nie mam go w pokoju po prostu, mam inne ciekawe sprawy do roboty), zdarza mi się czasem spojrzeć na jakąś reklamę. O jowach powiedziano już wszystko tylko nikt nic nie wie...

Kilka faktów nadawanych w głównych mediach. to że JOWy zabetonują scenę polityczną, ludzie nie pójdą na referendum a na sam koniec pytania są tak zadane że i tak wyniki będą albo niekonstytucyjne, albo nieprecyzyjne.

Podstawowym celem JOW-ów jest bezpośrednie wybieranie swoich kandydatów a nie namaszczonych jedynek. Wiele prawdy mówi Max Kolonko oraz Paweł Kukiz gdzie obecna władza się tak naprawdę boi tych zmian. Podstawowym faktem jest to że przy JOW-ach odpadnie znaczna część naszych obecnych polityków którzy nic dla regionów już nie robią, nawet nie wiedzą skąd pochodzą i co się dzieje ponieważ siedzą sobie wygodnie na Wiejskiej, w komisjach itp... Drugim z problematycznych punktów jest wojna jedynek w regionie. Często kilku znanych polityków z rożnych partii wchodzi z tego samego okręgu wyborczego na bazie proporcjonalności głosów, przy zmianie ordynacji nagle z regionu wejdzie jedna osoba.
Mowa o zabetonowaniu sceny politycznej na dwie do trzech partii też nie jest prawdą ponieważ poglądy każdego z kandydatów znamy i wiemy do jakiego grona będzie należał, jeżeli nasze poglądy są zgodne z danym kandydatem to o co chodzi? Jestem pewien ze dziś na scenie politycznej pojawiło by się ponad 50% nowych twarzy, które i tak można by przyporządkować do polityki jednej z czterech najstarszych partii w cyrku na Wiejskiej.
Większa władzę miał by realnie obywatel który by nie wybierał polityka który go oszukał, a w wypadku partii jak ten oszust jest na jedynce to jaki mamy wybór? Politycy stali by się REALNYMI przedstawicielami lokalnych społeczności. Pomijam kwestię proporcjonalnego odzwierciedlenia poglądów ponieważ system wyborczy w JOW-ach jest oddzielnym tematem. Nie będe go teraz przybliżał ponieważ jest o tym wiele napisane. Odsyłam do wikipedii lub na stronę  www.jow.pl.

Idźmy na referendum, skoro tyle ono kosztuje to miejmy szacunek dla WŁASNYCH PIENIĘDZY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz