czwartek, 8 października 2015

Emigranci/uchodźcy w Polsce

Ostatnio sprawa dziwnie przycichła, wiec trzeba ją odświeżyć. Chodzi o emigrantów z krajów muzułmańskich. Jak już wiemy, przyjmiemy tego "śmiecia ludzkiego" [1], który u nas nie chce mieszkać bo jesteśmy PIERDOLONYMI BIEDAKAMI. Lecz w mediach nikt nie powie że tych "biednych ludzi" z iphonami ( mnie nie stać, biegam z jakąś starą nokią, co nawet internetu się nie da obejrzeć) zapłacili po 11.000,00 dolarów lub euro za transport do europy... Moje roczne zarobki nie stanowią nawet połowy tej kwoty, wiec o jakich "biedakach" mówimy? Mniejsza o to że biegają w markowych bluzkach, bluzach, spodniach, czy butkach... Ciekawszym tematem jest ich zakwaterowanie. Z tego co doskonale wiadomo społeczność lokalna jest bardzo przeciwna obecnym nierobom (bo to w 99,5% są nieroby, pozostałe 0,5% są to prawdziwi uciekinierzy, którzy się zasymilują i będzie "dobrze". Wiec gdzie tych ludzi umieścić? jak zaczniemy robić to co niemcy, czyli czyścić DPS-y i podobne instytucje, lub dokwaterowywać uchodźców, społeczeństwo zacznie linczować lokalne władze, wiec wszyscy przybysze będą pakowani do ośrodków RZĄDOWYCH które obecnie w ekspresowym tępię przechodzą modernizacje, do takich odświeżonych budynków za konkretną kaskę (zamówienia publiczne nigdy tanie nie są) wpuszczane zostanie bydło, które nie wie co to czystość i porządek (polecam pooglądać co zostało na dworcach po wygnaniu uchodźców). W odnowione obiekty wpuścimy ludzi którzy je zdemolują, zdewastują albo spalą. Nie są to puste słowa. Wystarczy obejrzeć relacje z nagrań z niemiec, francji czy włoszech. Oprócz zdemolowanych ośrodków mamy do czynienia z dewastacją pojazdów policji, pobiciami itp... Sprowadzeni ludzie mają ubogacić kulturowo nasz kraj, zastanawiam się w co? Bójki, obcięte głowy i wydrenowanie kieszeni obywateli? Może spójrzmy na całą sytuację pod kontem ekonomicznym. Zacznijmy od obiektów w których będą ulokowani, są to obiekty remontowane (spore pieniądze) które w wolnym czasie służyły ludności od urzędników, gdzie byli za darmo zakwaterowywani, po wynajem dla ludności i pełnienie funkcji socjalno - społecznej. Drugą sprawą jest utrzymanie tych obiektów, szczególnie w zimie, ponieważ ci ludzie podobno nie mają pieniędzy, wiec nie stać ich na podatki, koszty związane z utrzymaniem zasilania w wodę i prąd, odprowadzeniem nieczystości. W sumie co gorsza oni sami zalewają te miejsca brudem, brudne DUPY wycierają ręką i smarują po ścianach (taka kultura). Trzecią kwestią są koszty wykorzystania służb oraz dewastacji ich mienia przez owych biednych imigrantów. Czwarta sprawa to ZASIŁKI dla uchodźców, które są im wypłacane Piąta kwestia to zapewnienie wiktu, opierunku, nauki języka i szukanie dla nich pracy. Szósta to okłamywanie ludzi, mediom trzeba płacić aby mówiły "dobrze" o tej hordzie.... Oczywiście nikt nam prawdy nie powie ile to będzie NAS KOSZTOWAŁO. Tak to są pieniądze które ZNIKNĄ Z NASZYCH KIESZENI. Nie jestem zwolennikiem okłamywania i oszukiwania państwa, lecz w tej sytuacji, gdy okrada się fundusze na repatriantów aby dać ludziom co mają więcej pieniędzy odemnie, jest czymś dziwnym i w sumie zastanawiam się jaki ma sens płacenie podatków... Ostatnią kwestią jest umiejscowienie tych ludzi w miejscach popularnych turystycznie. Myślicie że co będą robić gdy wyjdą na plaże przy jeziorze?? To że lokalny biznes ZOSTANIE ZABITY nikt nie myśli... Chociaż czy w tym kraju kiedykolwiek o tym myślano?? Jeżeli podoba się Tobie ten wpis kliknij "Lubie to" - to nic nie kosztuje a może komuś otworzyć oczy. [1] - Wystąpienie Janusza Korwina Mikke w parlamencie europejskim

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz