piątek, 27 listopada 2015

Turcja vs Rosja

Zmiany w naszym świecie są tak dynamiczne że aż ciężko za nimi nadążyć. Nasze lokalne piekiełko żyje własnym życie i w sumie popieram te zmiany, lecz to co się ciekawego dzieje i tak na prawdę bardzo ważnego to sytuacja z tzw państwem islamskim.

Obecną stację w Syrii ładnie przedstawiła pewna grafika, której niestety znaleźć nie mogę, która jasno pokazywała że to USA i Turcja stworzyły tego "potworka" i go ciągle finansują. Putin jako osoba która jest podejrzewana o udział w NWO, lecz się z niej wycofała i teraz nie pozwala na przejęcie władzy przez to dziadostwo...

Troszkę o samej sytuacji w Syrii, jest to kraj targany wewnętrznymi sporami w których istnieją minimum 4 strony konfliktu, każda finansowana z innych źródeł. Jednym z "inwestorów sa USA, Turcja, Arabia Saudyjska i ludzie którzy tym kierują czyli masoneria żydowska ( co jest zupełnie inną bajką). Stronę władz syryjskich wspierają głównie Rosjanie.
Z dostępnych informacji wynika iż kilku tygodniowe działania Rosji (która czekała na odpowiedni moment do wejścia, czyli do sporych zamieszek i pierwszego rozłamu w UE) przyniosły większy efekt niż to co robiła "koalicja" przez rok.

Zastanawiającym jest to że każdy doskonale wie gdzie są magazyny itp, przecież USA są tam od dawna i jakoś nie potrafią skutecznie zwalczyć isis?? jest to dziwne prawda? nie rzadko mamy wrażenie jak by były wykonywane ruchy pozorowane wręcz, a nie realne działania. Zachowanie tej armii znamy z czasów II Wojny Światowej, przekazów co robili w Wietnamie, Iraku i innych miejscach... Nie są to chwalebne uczynki i zapewne nie odosobnione.

Czemu Turcja ZESTRZELIŁA bombowiec Rosyjski??  Aby rozpętać wojnę, tylko się przeliczyła, bo Rosja im nuka nie posłała, a NATO, no cóż osobiście uważam ze nie powinno pomagać Turcji, która jest państwem islamskim i jest bardzo wiele dowodów na to ze nie tylko nie walczy z ISIS, a wręcz je wspiera, ponieważ sami są zainteresowani przejęciem innych terenów Syryjskich . Jednym z powodów jest kryzys w USA, które potrzebują wojny, ale oczywiście nie na własnym terenie...  bo przynosi to za wiele strat.
Czytałem te z ostatnio ze w kwestii NATO to raptem "dalecy sojusznicy" by nam tylko pomogli, a najbliżsi (niemcy, francja, włochy) by nas WYDYMAŁY JAK ZAWSZE. Przed II Wojną Światową był podpisany pakt że Polakom pomocy się nie udziela w razie agresji niemiec. Jedynym sojusznikiem są Węgrzy, z którymi powinniśmy się trzymać blisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz